-
Subiektywne wrażenie
-
LAGAVULIN DISTILLERS EDITION
Mówiąc krótko: naj-le-psza! Nie ma co owijać w bawełnę. „Double Matured” nie oznacza w tym wypadku 32 letniej whisky. Zgodnie z tym co napisano, destylacja nastąpiła w 1996 – mamy 16 letnią zawartość butelki. Zwrot dotyczy procesu dojrzewania w dwóch rodzajach beczek.
Distillers Edition jest odrobinę ciemniejsza w barwie od Lagavulina 16YO. Można powiedzieć: kolor wyszlachetniał. Podobnie jak smak, który stał się spójniejszy i bardziej wyrafinowany. Jest to ulepszona wersja edycji 16YO. W tradycyjnym Lagavulinie czuć (w dużym uproszczeniu) słoną oceaniczną wodę, wodorosty i dym torfowy – w Distillers Edition te smaki łączą się jeszcze z nutami cytrusów. Efekt to bardziej harmonijny smak całości. Powiedzmy że 16YO to Aston Martin Vanquish a Distillers Edition to Aston Martin DB5 – najlepszy przyjaciel Agenta 007. Można kupić Astona Martina Vanquish i wciąż marzyć o DB5. Z Lagavulinem jest podobnie – marka ta sama, ale to Disillers Edition wydaje się mieć więcej „elegancji”.
Butelka 0,7 L, 43% VOL. Cena około 520 PLN.