Subiektywne wrażenie
Wystarczyło wymieszać trochę Glenkinchie, Linkwood oraz jakieś trzydzieści innych gatunków whisky i voilà – mamy Dimple. Oczywiście potem zamknięto tą miksturę na 15 lat w dębowych beczkach.
Zwartość butelki, którą ostatnio otworzyłem spotkała się z beczką mniej więcej w czasie, kiedy moją głowę zaprzątało głównie wyrywanie się z domu na całonocne imprezy. Dimple powstało 1888 roku pod skrzydłami Johna Aloysiusa Haiga. Dziś uważana jest za czwartą najpopularniejszą whisky na świecie. Produkowana jest w najstarszej destylarni w Szkocji – The House of Haig.
Nazwa Dimple pochodzi od kształtu butelki, charakterystycznej karafki z wgłębieniem (po ang. dimple). Złota siateczka oplatająca butelkę, miała pierwotnie chronić korek przed wypadnięciem podczas transportu morskiego. Dziś przypomina o wielowiekowej tradycji destylarni rodu Haig. Dimple to smak zdecydowanie łagodny. Przenikają się nuty karmelu, kwiatów i orzechów. Wykończenie jest torfowe. Całość kompozycji wypada bardzo dobrze. Dimple ma swój unikalny charakter i zdecydowanie brak jej „nijakości” co należy traktować jako dużą zaletę. Niezdecydowanym polecam.
Butelka 0,7 L, 40% VOL. Cena około 180 PLN.
W jednym z odcinków stwierdziliśmy, że sushi świetnie pasuje do whisky. A co o tym myśli Michał Kostrzewa, który robi…
WILLIAM PEEL Naturalizowany Szkot. Albo Francuz. Wiliam po mieczu jest Szkotem a po kądzieli Francuzem. Ojcowie to, według rozmaitych źródeł,…